Lot Jagody Michalskiej nad Lesznem
12-letnia Jagoda Michalska od ponad roku przechodzi rehabilitację po nieszczęśliwym wypadku. Dziewczynka została postrzelona przez 14-letniego brata. Obrażenia były porównywalne do tych odnoszonych przez walczących na froncie żołnierzy. Mówił o tym Tomasz Derkowski, lekarz uczestniczący w akcji ratunkowej.
Nasz świat zmienił się w styczniu 2023 roku. Jagoda została postrzelona w brzuch. Był to nieszczęśliwy wypadek. Obrażenia były bardzo poważne, uszkodzony kręgosłup, miednica, jelita i prawa ręka. Córka od razu trafiła na stół operacyjny. Mieliśmy nadzieję, że będzie dobrze i czekaliśmy - napisali rodzice Jagody pod zbiórką pieniędzy na rehabilitację.
Po dwóch miesiącach spędzonych w szpitalu dziewczynka mogła wrócić do domu. Cały czas prowadzona jest trudna rehabilitacja. Stan zdrowia poprawił się na tyle, że Jagoda mogła spełnić swoje marzenie. Dlatego pod opieką mamy przyjechała z miejscowości pod Łodzią do Leszna, i udały się wprost na lotnisko.
Specjalnie na tę okazję wyciągnęliśmy z hangaru czteroosobową Wilgę, której właścicielem jest jeden z członków leszczyńskiego aeroklubu. Za sterami samolotu zasiadł Mariusz Poźniak, a Jagoda z mamą na tylnej kanapie. Całość z wieży kontroli lotów nadzorował szef lotniska Michał Graczyk - relacjonuje Maciej Musielak, pilot i pasjonat latania.
Wilga z dziewczynką krążyła nad ziemią leszczyńską. Z lotu ptaka mogła obejrzeć nie tylko Leszno, po drodze była Osieczna, Kąkolewo i Grodzisko. Przed Jagodą kolejne miesiące, jeśli nie lata wymagającej rehabilitacji.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?